niedziela, 28 lutego 2016

Jakie mam teraz marzenia ?
Dom z dziecmi i psem sa gdzies daleko.
Blizej jest Jego dlon, usta, oczy usmiech, ramiona, zapach, ton glosu, szept, oddech. Wpolne swieta, wspolne sniadanie wielkanocne....
Boze a jak on to przechodzi ? Wiem, czuje to, ze tez. Nie umiem tego wytlumaczyc. Jemu tez pomóż. Moze nie patrzac na mnie ?
Kocham Go tak mocno, ze moglabym zrobic wszystko by byl szczesliwy.
Dzien w dzien sciskam dziesiatke. Czasem wkładam reke do kieszeni, kiedy ide ulica i płyną lzy. Bez slowa trzymam ja mocno w dłoni. Wierze, ze ktos patrzy na mnie. Zawierzam wszystko, ale nie osiadam na laurach, kazdego dnia walcze ze swoimi wadami.

https://youtu.be/1osrr3eWfv4

sobota, 27 lutego 2016

Sa takie rece ktorych sie nie zapomina, sa takie oczy w których widzi sie wszystko....
Zaciskam zeby kazdego dnia, potykam sie i wstaje. Praca nad soba tam w srodku jest jedna z najtrudniejszych. Tu ty sama szukasz błędów, analizujesz, pracujesz nad nimi. Potem pilnujesz sie i swoich myśli, by znow ich nie robić.
Smieszne to może ale wczoraj zamykalam oczy przywolywalam scene gdzie czulam Jego dotyk a w zoladku czulam to samo uczucie, które towarzyszylo mi w dzieciństwie na hustawce. Otwieralam oczy bralam głęboki wdech i znow sytuacja sie powtarzala, a ja usmiechalam sie do siebie.
Przezylam cos niesamowitego. Najbardziej niesamowite sa zwykle codzienne rzeczy, drobne gesty.
Tak bardzo pragne byc Jego...
Boze daj mi siłę, bo Tobie powierzam wszystko.

czwartek, 25 lutego 2016

Pierwsza w nocy. Leze. Dotykam poduszki na której on lezal. Tylko raz..... o wiele razy za mało.
Dzisiaj....
Juz myslalam, ze.... szlam sama plakalam, w glos wiedzialam, ze nikt nie uslyszy....
Jeden raz to za malo....
Tak za mało Cie miałam, tak za mało te pare lat...
Zamykam oczy i probuje myslec, ze jestes obok, ze ta poduszka nie jest pusta.
Teraz bez łez, ale z trzepotem serca tak jak kiedys kiedy mialam 19 lat. Jak Cie teraz mam kochac, sama ?
Gdybys wiedzial ile razy Twoje dlonie suna po moim ciele w moich marzeniach. Gdybys znał moje serca. Gdybys zdawal sobie sprawy kim jestes, co czuje, jak czuje. Jak przelnia mnie to wszystko. Jak kazdy oddech nasycony jest Toba. Jak chce byc Twoja....

poniedziałek, 22 lutego 2016

czwartek, 18 lutego 2016

Czasem przystaje na chwile czuje ścisk serca, prad przez cale cialo, jedna mala lze na policzku, jedna ale taka gorzka jak tysiac. Co czujesz jak mam wiedziec ?

niedziela, 14 lutego 2016

Modle sie o kazda mala krople, ktora drazy skale, modle sie przebaczenie. Dzien w dzien modle sie nie o cud od razu, o male kroki.
To zabawne jak teraz cenie kazda Twoja wiadmosc.
Dwa tygodnie sprawily we mnie pewne zmiany, wprowadzilam sobie pewne zasady. Jedna to nazywam uczucia, kiedy czuje strach nazywam to i mowie czuje strach, smieszne dziwne ale naprawde sie zmniejsza jak mowili. Drugie to złość, zdarza sie, ze wybuchne jak wczoraj w samochodzie, na babe stojaca na srodku parkinkgu. W zyciu codziennym tez, wtedy zapala mi sie lampka zluzuj. I w glowie co ci to da ? Spokojnie. Zaczynam uzywac mozgu, szkoda, ze tak pozno. Moj list jest juz w lisbonie. 9 dni jak przystalo na poczte i list polecony.
W zyciu nie mysalam, ze bol i tesknota spowoduja, ze osoba taka jak ja spokornieje.
Miłość ktorej tak nie szanowalam....
Tak pragne na poczatek wybaczenia, wiem, ze mu musi potrwać, wtedy bede mogla wybaczyć sobie.
Chce, zeby moja przemiana byla trwala i mocna. Jestem dopiero na poczatku tej drogi.
Stawiam male kroczki. Powoli.... jak mu kiedys to wszystko udowodnie ?
Walentynki. Kocham Cie poprostu, ide po najtrudniejszej drodze w głąb siebie dla Ciebie.

sobota, 13 lutego 2016

Wstalam rano i pierwsze co pomyslalam to jak bardzo teraz chcialabym sie z Nim kochac na milion sposobow. Obracam sie z boku na bok czuje rumience, zamykam oczy i widze sceny z naszych zblizen. A potem wyobrazam sobie nowe, coraz to odwazniejsze. Tak naprawde do niektorych rzeczy sie przekonalam i mi tez zaczely sprawiac przyjemnośc. Widze nas w nowych pozycjach, wyobrażam sobie jak sie Nim zajmuje. Jak nie daje Mu odpoczac ani na chwile. Znowu obracam sie w lozku, wspominam inna scene a potem kreuje nowa. I kolejny raz.... i znow......
Wez mnie teraz w ramiona chce byc cala Twoja, chce złączyć sie z Toba, chce byc jednością, chce Ci krzyczec do ucha bys nie przestawal !!

piątek, 12 lutego 2016



Czego dzisiaj nie robilysmy, babeczki, zabawa w lekarza szkole, uczylysmy sie mnożenia, robilysmy domki. Od tak moja mala diablica. Brakowalo tylko D. Wczasie tulancow na lozku. Czasem moze to dziecinne mysle o D. Zamykam oczy i wypuszczan mysl w swiat, moze doleci do Niego ? Moze to on ja zlapie ?
Gdybys wiedzial, jaki wazny dla mnie jestes....ale czuje, ze ty to wiesz...

Dzisiaj cZekam na nia W. i dzien jest inny. Kocham ja jak swa siostre. Niessamowite jest jak sama pisze czesc i zaraz a przyjdziesz ? Do mojej diablicy zawsze. A dzis odbieram ja ze szkoly i zaplanowalam juz tyle rzeczy razem. PójdZiemy na spacer pozniej bedziemy piec. Pewnie mala modelka bedzie chciala znow robic zdjecia. Tak sie ciesze. Ona mi daje nadzieje w zyciu. A kiedy mnie przytulila i powiedziala kocham Cie. Musialam opanowac lzy.
Wstaje i szykuje wszystko dla mojej diablicy ;)
D. Gdybys wiedzial ile teraz rozumiem, do jednego moge sie przyznac boje sie Ci napisac, bóje sie zderzenia ze sciana. Codziennie pracuje nad soba. Nad emocjami. Nazywam to co czuje i zanim cos zrobie staram sie minute pomylec. W pewnym wzgledzie wywolales to szokiem. Czuje sie spokojniejsza, smutna, teskniaca, zatroskana, przestroszona, ale pokorna i z nadzieją w sercu, zapalem do zmiany swego zycia, walki o milosc mojego zycia. By walczyc o milosc musze zawalczyć o siebie.

czwartek, 11 lutego 2016

Znowu budze sie w srodku nocy.... pustka mnie ogarnia. Zaskakujace jak wiele zaczynam rozumiec....

środa, 10 lutego 2016

Przeanalizowalam ogrom rzeczy, ciagle rozumiem cos nowego. Zaczynam rozumiec male cegielki, ukladaja sie w calosc. Widze jaka bylam. Patrze na siebie z boku, dziewczyno wez sie w garsc. Bylas naprawde, brak słów, wstyd mi za siebie. Musisz udowonic ze jestes inna bedzie to cholernie trudne. Mam glowe pelna pomyslow, wstalam z energia do dzialania. Niesamowite jak prawdziwe uczucie daje sile do walki. Walcz o to co kochasz !! Walcz !! Nie poddawaj sie !! Naprawiaj bledy !! Stane na glowie zeby udowodnic mu to wszystko ! TAK KOCHAM GO !!!

wtorek, 9 lutego 2016

Wytrwalosc, nadzieja, dobre mysli.
Wspominam czesto z usmmiechem na ustach wiele rzeczy i czuje rosnaca miłość. Nadzieja zyje tym.
W piatek odbieram moja diablice ze szkoly i mamy popołudnie juz sie nie moge doczekac ;) daje.mi tyle sily mala kruszynka. Dziekuje Ci Boże że Ci ludzie mnie tak wspieraja, dziekuje. Tego co mi dali teraz nie zapomne im. Potraktowali mnie jak swoją. Objeli ramieniem. Nie wiem jak im dziękować.

poniedziałek, 8 lutego 2016

Noc

Noc jest straszna, szczegolnie kiedy sie budze. DzIsiaj od 2 do rana myslalam, patrzylam w sufit, przemyslalan ostatnie 8 lat mojego zycia. Analizowalam. Najdluzsze godziny mego zycia. Kazda godzna mija jak rok.
Napisam do M. Zapytalan co powoduje, ze przestaja mnie kochac ludzie. Powiedzial mi, ze dlugo nie mógł sobie wybaczyc jak mnie potraktował. Ze zaluje ze zaszczepil we mnie ten lęk. Powiedzial ze jestem kobieta o niesamowitym ogramonym sercu. I czul ta miłość ale byl na nia za mlody.  Powiedzial, ze teraz mam sie nie obwiniac za wszystko. Powiedzial, ze nie lubil kiedy okazywalam slabosc, zauwazyl mnie znów kiedy zaczelam zyc.
Powiedzial mi zebym nie tracila nadzieji i czemu on sam lubi byc sam zagranica i, ze zwiazek na odleglosc nigdy nie jest kolorowy.
Dobrze bylo tak porozmawiac na spokojnie. Widzialam kalke sytuacji teraz. Powiedzial mi jak to wyglada z drugiej strony.
Ogom czasu sprawia, ze napawde analizuje siebie. Każda sekunda jest praca nad sama soba. Robię ogomne korki, sama sie sobie dziwie.
Plyna lzy...
Ma niesamowita mamę, daje mi tyle sił. Jestem jej bardzo wdzieczna, za kazde slowo wsparcia...

Nie moge spac. Jak dziecko lece do pokoju B. W suwam sie pocichu pod koldre zeby poczuc obecnosc kogos obok.... dotykam dna. Najgorsze jest ze bez lez, boje sie .......

niedziela, 7 lutego 2016

Zle sie czuje, fizycznie i psychicznie. Ciesze sie szczesciem ludzmi ktorych kocham, zrozumialam ilu ludzi kocham. Ciesze sie z ciazy M. jak ze swojej. Ciesze sie ze jestem druga osoba ktora wie o tym dopiero. Raduje sie, ze ma swoja mala kruszynke. Bede ja kochac jak prawdziwa ciocia. Czuje sie zle, szczescie innych ludzi trzyma mnie w calosci. Szczescie dzieci. Usmiech W. Zawsze choc ma 8 lat bedzie moja przyjaciolka. Tak mam 8 letnia prawdziwa przyjaciolke. Jak siostra rodzona. Kocham wszystkie dzieci uwielbiam sie przytulac do nich, dawac im milosc oddawac cala siebie. Dzieci to najpiekniejszy kwiat tego swiata.
Uwielbiam spedzac z nimi czas, zakochuje sie w nich od pierwszego wejrzenia. Kruszynka M. jest iskierka dla mnie teraz. Tak sie ciesze.
W. Moja diablica mała. To nie ona sie wiesza na mnie to ja uwielbiam i czekam na ten moment. Serce jej oddalam i dusze. Zareczyny, ironia losu tu nie ma nic tu sie zareczyl brat. Usmiecham sie kiedy o nich myślę jednak. Szukam szczęścia innych bo moje sie skonczylo. Kocham te wszystkie osoby. Zawsze będą w moim sercu. We mnie.
Cieszko, zle sie czuje. Moze tylko snie ?

Stare dzieje, a jednak nie do konca...

Kiedys juz pisalam, kiedys juz ktos mnie bardzo skrzywidzil.
D. mogę to z całą pewnością powiedzieć uratował mnie wtedy.... przestalam pisac. Dziś boję wracać do tych wpisow, wstydze sie ich czasem przed samą sobą.
23.01.2013r.
Do dlugiej przerwie na tam tym blogu pojawił sie jednak wpis

"Wrocilam na krótką chwilę. Dawno mnie nie było. Prawie 7 miesięcy. Co się zmieniło ? wiele i nic. Mam przy sobie kogos, przy kim czuje się niczym królewna. Boje sie kochac, czasem łapę sie na tym. Choć jest wazny i czuje gleboka milosc do Niego o czym przekonalam sie niejednokrotnie. Swego czasu zadawalam sama sobie to pytanie, balam sie faktu ze w ogole sie nad tym zastanawiam, teraz wiem, ze nie wynika to z braku uczucia, a strachu. Mam w sobie strach, ze sie wszystko posypie, wiem, ze nie zrobi mi krzywdy, ale niepokoj juz we mnie zostsnie. Zmniejsza sie w Jego ramionach wtedy go nie ma............ To bedzie TEN to wiem, ten jeden ...on mi powoli przywraca wiare. "

Ile prawdy jest w tych slowach sprzed 3 lat... ciagle sie bałam czegoś. Najbardziej bałam sie porzucenia i odrzucenia, zdrady. Tamta sytuacja z M.K wryla mi sie gdzies w tył glowy, podswiadomie siedzi tam. Wtedy było to dla mnie takim szokiem, takim bólem. Bólem zdrady, podwojnej zdrady.
Kiedys mialam problem z okazywaniem uczuć o co M.K tez mial pretensje. Cos mnie blokowalo. Tak naprawde chcialam byc przytulona i przytulać, ale choć to dziwnie zabrzmi nie wiedzialam jak. Nie wynioslam tego z domu, to tu mi tego brakowalo. Pomógł mi w tym za to bede mu wdzieczna, nauczyl mnie tego. Kiedy juz powoli nauczylam sie uczuc, a nie trwalo to szybko, jakies 2 lata przed zwiazkiem i rok w czasie jego trwania, zrozumilam jak wazne jest dla mnie wyrazanie uczuc. Chcialam zrekompensowac sobie stracone lata z domu. I wtedy trach, otworzylam sie przed nim, tak dlugo oboje nad tym pracowaliśmy, a on z nią.... stracilam wtedy nie jedna osobe a dwie, ktore byly mi najblizsze. Bolalo tym bardziej, ze ona wiedziala o wszystkim. Stracilam mezczyzne a do tego osobe, ktorej moglam wszystko powiedziec, ona mogla poprostu ze mna być. Tesknilam zarowno za nim jak za nia. Przechodzilam faze zarowno calkowitego rozbicia, gdzie nie myslalam o niczym, potrafilam godzinami patrzec w pusta sciane. Faze morze łez, zarowno tych wylewanych w glos i tych wypelnionych wiekszym bolem nizeli histeria, drobnych splywajacych powoli w samotnosci. Byla faza zemsty.
  Kiedys zrozumialam, ze dobro wraca. Potafilam w swoich modlitwach zamykac oczy i prosic czuwaj nad cala trojka. Zaluje, ze stracilam ta zywa wiare. Potafilam pasc na kolana i prosic, poukladaj nam wszystkim zycie, bo ja wiem, ze ty wiesz co jest dla mnie dobre. Zawierzylam sie wtedy w stu procentach. I zesłał mi D. Wierze, ze nie byl to przypadek.
Pamietam sytuacje kiedy stalismy w trojke, bylo ciemno. A ja z lzami w oczach mowilam w ich obecności, ze prawdziwa miłość pragnie szczescia drugiej osoby. Serce pekalo w czasie tych słów. Do dzis nie wierze, ze mialam wtedy odwage je wypowiedziec. Jesli masz byc szczesliwy z nia to ja tego chce. Chociaz w tamtej chwili oddalabym caly swiat za chwile razem. Kochalam ich oboje przecież. Kocham bardzo ludzi mi bliskich, myslalam, ze to moja wada. Dajesz wszystko nie musisz dostac tego samego.... podobno przy dobrym sercu trzeba miec twarda dupe....
Tamten okres odbył sie trauma na mnie.
D. Byl inny. Najgorsze, ze ja to wiedzialam, nie potrafilam temy zaufać. Kiedy raz dotkniesz goracego czajnika, pozniej chcesz uniknac takiej sytuacji.

23.01.2013r. Pisalam, ze sie boje, dobrze mi ale sie boję, ze peknie to jak bańka. Tak naprawde balam sie tego do dzis. Dzis boje sie, ze stracilam to na zawsze. Banka pekla. Balam sie kochać, ten jeden strach minął. Slowa te napisalam niedlugo po tym jak z D. razem we dwoje stalismy sie wspolnie kobieta i mezczyzna.
To, ze w Jego ramionach strach znikał, prawda. Kiedy na odległość stracilam te ramiona dawne strachy wrocily z zdwojona sila.
To, ze czuje, ze jest jedynym się nie zmieniło....
Wierze, ze nie bylismy, nie jestesmy przypadkiem, ze dostalam go od losu i od Boga.
D. gdybys był w mojej glowie u znał wszystkie moje myśli, gdybys czul ten żar ktory czuje w środku, ktory rozpala mnie do czerwonosci ....

sobota, 6 lutego 2016

Trzymaj sie zasad :
1. Nie denerwuj sie, a jak sie denerwujesz chwile odczekaj, wez jeden dwa oddechy.
2. Wierz, ze marzenia sie spełniają, to co myslisz wizualizuje sie, wierz dlatego mysl pozytywnie. Odsuwaj zle myśli.
3. Jest zle placze, daj sobie 5 minut wyplacz sie a potem zacisnij zęby i wstań, udowonij ze mozesz.
4. Nie poddawaj sie, poddaja sie slabi i tchórze.
6. Nie daj rzadzi toba emocja, ale to nie znaczy wyzbadz sie ich.
7. Miej nadzieje.
8. Pielegnuj to co masz w sercu tego Ci nikt nie zabierze, kochaj  calej sily....

Edit
+wyzbyj sie egoizmu

piątek, 5 lutego 2016

Jaka glupia .... jestes. Mysle. Siadam i rozmawiam z Bogiem ? Zawsze uwazalam, ze nic mi w życiu nie wyszło. Teraz wiem, ze to nie prawda. Nie dostałam się na studia o których marzyłam ? Skończyłam inna równie ciężkie, powinnam byc dumna teraz wiem.  Nie jestem głupia, dałam radę, ogrom nauki, dalam radę.
Poznalam mezczyzne, ktory byl inny. Ktory mnie nie skrzywdził.
Nigdy nie powiem, ze nic mi sie w zyciu nie udalo...
Jedyne co się nie udało to moja chora zazdrosc...







Sen

Snil mi sie, snilo mi sie, że sie kochalismy.

czwartek, 4 lutego 2016

Edit
Wlasnie przypomnialam sobie jak tak naprawde lubie jego zachrypniety lekko pijany glos. Teraz tak zaczął dudni mi w glowie wlasnie jego glos w tej sytuacji...
Edit 2
Katem ucha uslyszalam w telewizjj sniadoniowej zapowiedz kryzys w zwiazku czy 3 rok naprawde jest najtrudniejszy ?
Ironio nie odpuszczasz mi. Chce wierzyc ze bedzie dobrze chce wierzyc, masz przeciez oduczyc sie nakrecania sie, nie mysl źle, miej nadzieje jak powiedzial kiedys gleboki oddech i wierz ze sie ulozy. Ja dolze pracuj nad soba, zacznij kochac siebie, akceptowac sie, a potem zawalcz o niego.

Noc

Budze sie o 4 z glowa w jego bluzie. Serce bije jak szalone. Biore taki gleboki wdech by jej zapach wypełnił cale pluca.
Tak bym chciala wiedziec co mysli.
Co chce sie nauczyc :
Pokory. To sie dzieje caly czas.
Cierpliwosci, czekania. Doskonale mnie ta sytuacja w tym cwiczy, ale bolesnie.
Opanowania, myslenia potem mowienia, pdsuniecia zlych emmocji i czarnowidztwa. Staram sie nie myslec zle bo to nie pomaga, doluje poglebia wszystko.
Co bym Ci napisala ? Kocham Cie miliony razy mocniej z dnia na dzien. Tesknie za Toba. Chcialabym przeprosic Cie prosto w oczy.

środa, 3 lutego 2016

Nadzieja

Ja tylko mam, zyje nadzieja i miloscia w sercu. Nadzieja mnie prowadzi.
Zabawne jest to ze spokornialam z dnia na dzien, choc tyle czasu nie moglam.
Zakladam Jego bluze, probuje odnalezc w niej ostatnia nutę Jego zapachu. Namiastkę.
Kiedy tesknota miesza się z poczuciem winy, strachem cierpieniem, strata.
Lzy leca wolno, tak ze czuje kazda doklanie. Ja leżę w jego bluzie i proszę Boga by pozwolil mi jeszcze kiedys w zyciu naprawic błędy. Trochę materialu który mnie otula przypomina mi Jego naga pierś do ktorej przykladam głowę.
Chodze myślę, siadam w różnych miejscach. Pracuje nad sobą. Czasem zamykam oczy i biore głęboki oddech. Nawet jeśli Jego oczy nigdy juz na mnie tak nie spojrza, zmienie się w podziekowaniu za to co z Nim przezylam, za to czego mnie nauczył i za to że tak mnie pokochał.
Magicznym sposobem polozyc sie obok Ciebie, patrzeć jak spisz. Gladzic wlosy. Sluchac bicia serca. Bys pozwolił znow Sie kochac...

To ty to mi powiedziałeś. To ty a mnie zdominiowala obsesja, serce rwie sie gdybys tylko wiedział jak bardzo... jaka bylam glupia. Czekam az przeczytasz mój list o nic innego Cie nie prosze jak o pamięć i przebaczenie. W uszach brzmi mi słowa, ze bylam jedyna kobieta, w ktora Cie w sobie rozkochala naprawdę...  ty to powiedziales...  gdzie jestes teraz myslami...

O czym teraz myslisz ? Jestem tam ? Dzisiaj chodzilam i wspominalam usmiech przeplatal sie ze łzami

Bezsennosc

Najgorsza jest bezsennosc, potem poczucie cholernej winy. Bardzo sie stresuje, zlecialam z wagi 4 kilo. Serce wali non stop jak szalone. Kocham Go nigdy nie przestane. Blagam wybacz mi. Kilka dni nauczylo mnie takiej pokory... musze szlifowac we mnie zmiany. Wyciszac emocje, chociaz czesto spada łza, jedna delikatna, ale zawiera tyle goryczy co miliony. Gdyby spojrzec w Jego oczy.

wtorek, 2 lutego 2016

Marze o Nim, leze i wyobrazam sobie jak dotyka mnie wszedzie, caluje. A ja czuje zapach Jego ciala, cieplo Jego skóry, szybkie tempo Jego oddechu. Chcialabym jak zawsze calowac Go, bawic sie Jego wlosami, patrzec w zielone oczy. Zamykam oczy i widze splecione nagie ciala, mnostwo milosci. To uczucie, ktore wtedy towarzyszy. Kiedy we dwoje tworzymy jedna calosc. Ta chwila jest nasza, Ty mnie tego nauczyles. Razem uczylismy sie siebie, powoli. Osmielales mnie z tym światem powoli, wchodzilam w kazdy etap swiadomie. Nic nie bylo na sile. Byles delikatny. Wierze, ze nie ostatni raz...

Marzenie

Marze zeby mu sie snic....

poniedziałek, 1 lutego 2016

Nie odczuwan głodu dzisiaj uswiadomilam sobie, ze od dwoch dni nic nie jadlam. Napisalam mu list z podziękowaniem i przeprosinami. Dni.sa dzwine snuje sie z kata w kat. Dziwnie sie czuje. Wyciszam emocje pracuje nad soba. Nie jest to latwa praca. Wiem, ze powoli musze to robic, bo na raz tego sie nie da zrobic. Jezeli chce sie to zrobic porzadnie.

...

Beda takie sytuacje kiedy bedzie ciezko, dzis tak jest... zmiany statusu zmiana zdjecia.... byłam calym swiatem dla niego... nie wiem czy naprawde ktos inny jest... boli, bedzie bolec. Co bym zrobila ? awanture. Co zrobilam ? przyjelam cios i powtarzam wytrzymaj, przestan byc emocjonalna to twoja przemiana, twoja praca. Serce nie przestaje mi walic, od kilku dni. Czasem mysle, ze nie wroci do normalnego bicia. Teraz czuje jak ta milosci rozlewa sie po mnie. Leze, wstaje bez celu byle chodzic. Czasem chodze 4 razy na dzien pod prysznic, zamykam oczy pozwalam plynac wodzie. D. Jego nagie cialo, szerokie ramiona, piers tam sie przenosze. Lekcja na dzis, nerwy. Nikomu nie pomoga tobie zaszkodza. Nie da sie zupelnie nie przejmowac, znos cios w pokorze. Milosc pokorna jest. Brak pokory zabrala mi go. Dzisiaj ucze sie pokory. Niedlugo spotkanie, boje sie tego ze sie nie otworze.
Wstan i walcz o swoje zycie, nikt nie zrobi tego za ciebie.